Laboratorium fizyko – chemiczne z Mateuszem Stockim. Prowadzący jest dydaktykiem chemii i wielkim popularyzatorem nauk przyrodniczych. Współpracował z p. Haliną Gulińską dydaktykiem chemii z Uniwersytetu Adama Mickiewicza z Poznania, współautorką podręcznika do chemii pt. „Ciekawa chemia”.
Uczniowie klas VI, VII i VIII, 13 listopada br. uczestniczyli w pokazowych zajęciach fizyko – chemicznych. Poznali właściwości fizyczne azotu i jego zastosowanie. Uczniowie dowiedzieli się, że warto poznawać otaczający nas świat wykonując eksperyment, jednak zawsze pamiętając o zachowaniu wszelkich zasad bezpieczeństwa podczas doświadczeń.
Mam nadzieję, że zajęcia z Mateuszem Stockim przekonały niedowiarków, że fizyka i chemia to bardzo ciekawe przedmioty, że zajęcia te pobudziły wyobraźnię uczniów oraz zachęciły do poznawania i wyjaśniana zjawisk otaczającego świata.
> >
Uczniowie klasy 2 B brali udział w niezwykłych zajęciach plastycznych. Zabawy przy pomocy różnych rodzajów folii, malowanie palcami na folii stretch dostarczyło wielu głębokich bodźców: dotykowych, słuchowych, wzrokowych- tak bardzo istotnych dla zrównoważonego rozwoju młodego człowieka. Uczniowie mogli eksperymentować z kolorami, poznali nową technikę plastyczną. Była to także okazja do plastycznej inwencji twórczej, przeżywania sztuki oraz ćwiczeń manualnych.
> >
Pod koniec października założyliśmy w naszej klasie hodowlę fasoli. Przygotowaliśmy każdy po 3 nasiona fasoli „Jaś”, mały słoik, gazę i gumkę.
Gazę naciągnęliśmy na słoik i przymocowaliśmy ją gumką. Palcem wsadziliśmy gazę do środka słoika, aby powstał dołek, w którym umieściliśmy nasiona. Do słoika wlaliśmy wody, tak, aby nasiona były stale wilgotne. Codziennie obserwowaliśmy naszą fasolkę, którą ustawiliśmy na parapecie okiennym, żeby miała dostęp do światła.
Po dwóch dniach fasola napęczniała, zmarszczyła się, pękła i pojawiły się pierwsze zielone kiełki. Potem zobaczyliśmy korzenie, które się rozrastały. Nasze roślinki zaczęły rosnąć. Pojawiły się pierwsze liście, potem drugie i kolejne.
W piątek zabraliśmy fasolkę do domu, gdyż hodowla wodna nie zapewni jej warunków wystarczających do pełnego rozwoju.
W domu przesadzimy fasolkę do doniczki z ziemią. Postaramy się hodować ją jak najdłużej.
> >